Uniwersytet Poznański rozpoczął działalność w 1919 roku, otwierając wielokierunkowy Wydział Filozoficzny z liczbą niespełna dwóch tys. studentów i wolnych słuchaczy. Siedem lat później tj. w 1926 roku Natalia rozpoczęła w Uniwersytecie studia polonistyczne.
„Atmosferę studiów w czasach, gdy studiowała Natalia charakteryzuje garść refleksji, jakie S. Dobrzycki jako rektor Uniwersytetu wplótł w przemówienie inauguracyjne w 1925 roku:
Nauka jest z natury swej bezinteresowna. Rezultatem pracy naukowej jest spotęgowanie ducha. Nagrodą za pracę naukową jest wewnętrzne rozradowanie duszy. Nauka jest ogólnoludzką, ponadnarodową. Homo sum – to jest naczelne hasło uczonego. Zawsze i wszędzie obowiązuje zasada prawdy bezwzględnej. [Jednocześnie] nauka ma niezmierną doniosłość dla życia narodu.
Poznań jest nadal i musi być twierdzą, przyczółkiem mostowym, posterunkiem broniącym Ojczyzny. Dobrzycki mówił: Młodzi przyjaciele macie obowiązek pracy, obowiązek strzeżenia godności obywatela akademickiego, obowiązek kultury duchowej i życiowej. […]
Chcielibyśmy w was widzieć w tych czasach, w których gruby materializm wszechwładnie panuje, jak najwięcej idealizmu. Ale niech to będzie idealizm […] czynny i trzeźwy, […] z życiem jak najsilniej związany. […]
Ze szczególnym apelem w tej sprawie chciałbym się zwrócić do […] studentek. […] Udział kobiet w życiu uniwersyteckim jest czynnikiem, który ma już wielkie znaczenie. Otóż w tej kulturze prawdziwego idealizmu wśród młodzieży uniwersyteckiej element kobiecy może i powinien odegrać pierwszorzędną rolę. Wiadomo jak dobroczynny, jak uszlachetniający wpływ na otoczenie wywiera kobieta rozumna i szlachetna.
Przebieg studiów
Do dzisiaj zachowały się w znaczącej liczbie karty wpisowe Natalii Tułasiewicz na kolejne trymestry w dziekanacie Wydziału Humanistycznego, które dokumentują przebieg studiów Natalii na podstawie wyborów przedmiotów z oferty programowej. Warto podkreślić, że wówczas program student kształtował sobie indywidualnie dostosowując go do wymogów godzinowych.
Na I roku studiów obowiązkowe przedmioty humanistyczne i polonistyczne Nata łączyła
z dobranymi romanistycznymi i muzykologicznymi [równocześnie uczyła się w Konserwatorium]. W miarę upływu czasu krystalizują się jej zainteresowania [przedmioty romanistyczne i muzykologiczne zostają przezeń stopniowo zarzucone]; interesujące, że sporo miejsca zajmują estetyka z etyką oraz psychologia wrażeń i… woli.
W wierszu o tytule „Gaudeamus” Natalia oddaje wręcz entuzjastyczne zachłyśnięcie się życiem akademickim:
Colloguia, proseminaria, referaty, sekcje, życie w Kole!
Jestem! Oddycham! Jakże dobrze mi!
[…]
Uczymy się, dyskutujemy zawzięcie i cieszymy się wspólnie…
[Album „W służbie Słowu. Błogosławiona Natalia Tułasiewicz”, UAM 2001, s. 11]